Kiedyś kupiłam sobie używaną bluzkę z drugiej ręki. Doniło mnie to psychicznie, gdyż czułam się nieświeżo. Nie wiedziałam czy właścicielka tej bluzki nie była zła, czy miała na swoim koncie zabójstwa lub rozboje. Natychmiast wyrzuciłam bluzkę do śmieci i nigdy więcej nie kupowałam z drugiej ręki. Moje akryle na paznokcie niepasują do tego typu rzeczy. Jedynie sklep internetowy z żelami do paznokci oferuje żele do paznokci, które spełniają moje wymagania. Po osuszeniu ciała ręcznikiem ubieranie się zaczynam od nałożenia bielizny. Następnie nakładam podkoszulek. Najczęściej jest on kolorowy, niekiedy wręcz neonowy. Lubię kiedy spod białej bluzki prześwituje mój szałowy podkoszulek. Od rajstop wolę pończochy. Są zdecydowanie wygodniejsze. Po pierwsze nie jest w nich tak gorąco jak w rajstopach, a do tego nie przeszkadzają przy odwiedzaniu ubikacji. Jeżeli na podwórku jest bardzo zimno na pończochy lub rajstopy zakładam skarpety. Czasami frotte, a czasami zwykłe, cienkie. Na podkoszulkę zakładam krótki rękawek. Czasem z dekoltem, a czasem bez. Na krótki rękawek najwygodniej nałożyć jest bluzę, lub sweterek. Może być rozpinany, albo nakładany przez głowę z golfem. Spodnie to najczęściej jeansy w kolorze niebieskim lub czarnym. Uważam ,że jeansy są najwygodniejszą formą spodni wszechczasów. Są stosowne na każdą okazję. Wszystko uzależnione jest od ich kroju i koloru. Od eleganckich, aż po błękitne sportowe. Zamiast spodni czasem nakładam spódnicę. Właściwie jest ona wygodniejsza i upewnia nas ,że mamy do czynienia z kobietą. Czasem pleć człowieka ubranego w spodnie pozostaje dla nas zagadką. Na stopy nakładam obuwie dopasowane do reszty stroju. Jeżeli mam na sobie. Elegancką lub wizytową sukienkę są to buty na obcasie. Najczęściej wybieram szpilki z modną, czerwoną podeszwą.