Przytrafiła mi się ostatnio bardzo nieprzyjemna sytuacja. Zostałam posądzona bezpodstawnie o kradzież przedmiotu ze sklepu. Jego właściciel zatrzymał mnie i drugiego zamieszanego w to klienta do czasu przybycia policji i groził nam więzieniem. Na szczęście zapis na kamerach umieszczonych w sklepie oczyścił mnie z zarzutów i mogłam spokojnie zapomnieć o całym zajściu.